Aktualności
9.04.2011
W piątek 6 maja, w Mławskiej Szkole Muzycznej odbyło nadanie tytułu "Mławianina Roku 2010" Henrykowi Antczakowi. Co prawda członkowie Kapituły przyznającej go byli jednomyślni, ale w tym roku laureat miał tylko trójkę rywali.
Przypomnijmy, że w 2010 roku, w szranki o tytuł, stanęło, aż 8 kandydatów. Co ciekawe wśród nich był również tegoroczny zwycięzca Henryk Antczak. Wówczas jednak nie udało mu się zdobyć tego zaszczytnego miana. Zdobył je wówczas ksiądz proboszcz Sławomir Kowalski. Niestety Kapituła wtedy poza głosami dla księdza nie podała jak podzieliły się one na pozostałych pretendujących.
- Najwięcej, bo trzy głosy uzyskał właśnie ksiądz proboszcz Sławomir Kowalski - powiedział wówczas, dla jednej z gazet przewodniczący Kapituły tytułu Mławianina Roku Leszek Arent. Następna w kolejności osoba dwa głosy i trzecia jeden. Czwarta i piąta po jednym głosie. Postanowiliśmy jednak nie zdradzać nazwisk pozostałych.
Niemniej jednak skarbnik miasta Henryk Antczak znalazł się jako dwunasty wśród osób posiadających tytuł Mławianina Roku. Przypomnijmy, że to wyróżnienie, jest przyznawane corocznie od 1999 r. przez Kapitułę złożoną z 14 członków, wśród których znajduje się aż 11 osób, które już ten tytuł otrzymały.
Na uroczystość nadania przybyło sporo osób. Fotele na widowni były zapełnione. Ciekawą jednak sprawą jest, kto dotarł na imprezę. Wśród przybyłych znaleźli się przedstawiciele samorządu miasta i powiatu, radni, dyrektorzy podległych placówek Urzędu Miasta, pracownicy Ratusza, dyrektorzy szkół średnich, członkowie Kapituły, stowarzyszenia, które zgłosiło kandydaturę zdobywcy tytułu. Poseł na sejm Mirosław Koźlakiewicz, przedstawiciele marszałka województwa mazowieckiego i wojewody, rodzina, przewodniczący osiedli. Niestety jakoś trudno było się dopatrzyć, przysłowiowego przeciętnego Kowalskiego. Chociaż jak powiedział na tym spotkaniu Przemysław Miecznik przewodniczący Rady Społecznej Stacji Naukowej im. Stanislawa Herbsta,
- Istotną wartością wyróżnienia, jakim jest tytuł Mławianina Roku jest fakt, że przyznawany jest nie przez organ administracyjny, lecz z nadania społecznego. - mówił Miecznik.
Poza tym wstęp był wolny. Nasuwa się, więc pytanie, czy wniosek dotyczący tej kandydatury miał szerokie poparcie społeczne?
Autor W. W
fot. J.B
KOMENTARZE
Wydawca Protalu Mława nie ponosi odpowiedzialno?ci za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby umieszczające, na portalu, wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.