Aktualności
25.05.2011
Przez pięć dni młodzi ludzie z Mławy, pod auspicjami Ratusza, realizowali projekt „Myślę młodzież-mówię Mława” w ramach Europejskiego Tygodnia Młodzieży. Nie można jednak powiedzieć, że cieszył się on szerokim zainteresowaniem, również wśród Młodzieży.
W zaproszeniu do udziału w Europejskim Tygodniu Młodzieży czytamy:
„(…) w Mławie jest grupa młodych ludzi, którzy chcą nadać ważnym sprawom inny bieg i zarazić swoją energią i entuzjazmem mieszkańców Miasta. Postanowiliśmy się spotkać w Mławskim Centrum Integracji Społecznej i Zawodowej i z tych naszych spotkań zrodził się Program M-Lider Mława– czyli Młodzieżowy Lider Mława, a pierwszą nasza inicjatywą jest organizacja w Mławie Europejskiego Tygodnia Młodzieży w ramach naszego projektu „Mówię Młodzież – Myślę Mława”.
Jak widać z zaproszenia pomysł zrodził się w Mławskim Centrum Integracji Społecznej i Zawodowej, czyli można powiedzieć jednym z wydziałów Ratusza. Pod jego auspicjami najwyraźniej też przebiegał. Co zdaje się potwierdzać czynny udział Katarzyny Kaszuby szefowej wspomnianego Centrum.
Czy organizatorom udało się zarazić innych wspomnianą wyżej energią i zainteresować programem?
Wszystko zaczęło się 16 maja, w poniedziałek, w samo południe. Co prawda było sporo młodzieży, ale w związku z porą oraz towarzyszącymi uczniom nauczycielami, nie trudno się było domyśleć, że po prostu zostali zwolnieni z lekcji, i skierowani na spotkanie. Inny jednak szczegół zwrócił naszą uwagę. Tego dnia program przewidywał, iż impreza będzie składać się z dwu części i potrwa, w sumie, aż dwie godziny. Jakie było nasze zdziwienie, gdy w sumie cały program dnia został wyczerpany w ciągu nieco ponad pół godziny. A przecież zostali na imprezę zwolnieni uczniowie i nauczyciele z lekcji. Jakie było wytłumaczenie tej sytuacji ?
– Ja wiem, że dzisiejsze spotkanie było przewidziane na nieco dłużej, bo liczyliśmy, że potrwa do godziny 14 – mówi Katarzyna Kaszuba szefowa Mławskiego Centrum Integracji Społecznej i Zawodowej. Natomiast lepiej zaplanować tego czasu więcej niż potem państwo musieliby wychodzić mając inne plany i musząc je zrealizować.
Zastanawia jednak fakt czy organizatorzy byli przygotowani tego dnia do imprezy skoro, aż tyle tego czasu zaplanowali za dużo?
Na kolejne dni przewidziane były debaty. Odbywały się one o godzinie 17. Niestety tu już młodzież nie uczestniczyła tak licznie jak pierwszego dnia, gdy była pod opieką nauczycieli. Ile młodych ludzi było nimi zainteresowanych? Pokazują to nawet zdjęcia zamieszczone na zakładce strony internetowej miasta poświęconej projektowi. (http://www.projekty.mlawa.pl/index.php?idg=6&idr=23&idw=37&ids=8&l=0)
Najciekawszy był jednak ostatni dzień. Na sobotę 21 maja, zaplanowano podsumowanie Europejskiego Tygodnia Młodzieży. Z frekwencją było tu najgorzej. Rano, w sali kina, pojawiło się około 20 osób, z czego kilka to były osoby dorosłe. Około godziny 11, przed najważniejszym punktem dnia, czyli podpisaniem honorowej deklaracji współpracy „Mławskiej Młodzieżowej Karty Współpracy” przez Burmistrza i przedstawiciela młodzieży, pani Katarzyna Kaszuba podjęła decyzję, że wszyscy udadzą się na przerwę do kinowej kawiarenki. Nie było przecież burmistrza, który miał podpisać wspomniany wcześniej dokument. Po kilkunastu minutach szef miasta pojawił się. Wszyscy byli jednak już w Cafe Retro. Tam odbyła się luźna dyskusja z jego udziałem. Uczestnicy nie wrócili już na salę kinową, a deklaracja została podpisana w kawiarence.
Tego dnia młodzi ludzie naszego miasta dali też inne wskazówki organizatorom. Na sobotnie popołudnie, zaplanowana została druga część imprezy zamykającej projekt. Był to koncert w parku miejskim. O godz. 17.00 zaśpiewała Julita Rebus. Potem o 17.30 zespół „Błękit Paryża”. W pół godziny później na scenie pojawili się Kamil Woroniecki, Adam Rudnik i „NPWM” Patryk Przybyszewski. Gwiazdą wieczoru był zespół „Plagiat 199”. A na koniec grał DJ’s Night. Wymieniliśmy tę część dnia dokładnie, ponieważ tu młodzieży nie brakowało. Za specjalnie też nie wystraszył ich deszcz, który padał w trakcie. Frekwencja można powiedzieć była spora.
Czyż, więc wnioski nie nasuwają się same? Mimo, że doszło do podpisania honorowej deklaracji współpracy „Mławskiej Młodzieżowej Karty Współpracy” między młodzieżą, a burmistrzem, czy można jednak mówić o sukcesie programu, czy może raczej bardziej o klapie?
Autor Włodzimierz Wysocki
KOMENTARZE
Wydawca Protalu Mława nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby umieszczające, na portalu, wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
dodał* qwerty
Dla mnie,to za mocno sterowana impreza.Sztuczność,drętwe dialogi,przysłoniły nieliczne rodzynki.No i te hasło\"MYŚLĘ MŁODZIEŻ-MÓWIĘ MŁAWA\",jest powalające.Jest to odsmażony realny socjalizm\"MYŚLĘ PARTIA-MÓWIĘ STALIN.