Aktualności
5.07.2011
W okresie ostatnich kilku dni Mławę odwiedziło 4 posłów PiS. Najpierw w środę 29 czerwca Antonii Maciarewicz i Marek Opioła i w niedzielę 3 lipca Robert Kołakowski i Sławomir Kłosowski.
W pierwszym wypadku Antonii Maciarewicz w Szkole Muzycznej mówił przez prawie godzinę o Katastrofie Smoleńskiej. Miedzy innymi według posła PiS katastrofa lotnicza była działaniem celowym. Przybyli usłyszeli m.in., że „Preludium do Katastrofy był zamach gruziński, gdzie sprawdzano jak zachowa się polskie społeczeństwo, politycy, media w takiej sytuacji.
Zupełnie inną tematyką zajął się poseł Sławomir Kłosowski. Przedstawił on ogólną sytuację gospodarczą kraju mówiąc m.in. o zadłużeniu państwa i o tzw. liczniku Balcerowicza, który wskazuje według niego olbrzymie tempo rosnącego zadłużenia kraju.
- Stan zadłużenia, jeśli chodzi o finanse publiczne wynosi 740 mld zł. – podaje Kłosowski. Jeśli więc chodzi o dług publiczny przypadający na jednego mieszkańca to zbliża się do 22 tys. zł. Czyli każdy rodzący się obywatel naszego państwa już ma na sobie zadłużenie prawie 22 tys. zł. To wskazuje na sytuację ekonomiczną, finansową naszego państwa. Przy takim ogromnym zadłużeniu dług gierkowski dług PRL wydaje się niewielkim łatwym do uregulowania.
Tak duże zadłużenie jak podkreślił poseł będziemy musieli spłacać nie tylko my, ale i przyszłe pokolenia. Nazwał też tą sytuację tragedią, gdyż od tego uzależniane są przyszłe budżety państwa, które będą musiały brać pod uwagę, przy planowaniu, stan zadłużenia. Zwrócił też uwagę na deficyt budżetowy budżetu państwa, który jak mówił Kołakowski wynosi 58 mld zł. Podkreślił też, że mówi się o bardzo trudnej sytuacji finansowej państwa.
- O katastrofalnym stanie, i finansów publicznych, i deficytu budżetu państwa mówi oficjalnie najbliższy współpracownik pana ministra Rostowskiego pan wice minister, Gomułka, który w geście protestu przeciw temu, co się wydarzy opuścił rząd pana premiera Tuska i opuścił pana ministra Rostowskiego widząc, że nie podejmuje pan minister żadnych kroków żadnych działań, aby zreformować finanse publiczne, aby wpłynąć na ograniczenie struktury deficytu. – mówił poseł Kłosowski. Oprócz niego odeszło jeszcze dwóch wice ministrów. Jeden z nich powiedział w kuluarach, że nie chce ponosić odpowiedzialności za to, co dzieje się z budżetem państwa za to, co dzieje się z deficytem budżetu państwa.
Ponieważ poseł Sławomir Kłosowski, który w ubiegłej kadencji był w-ce ministrem edukacji, a obecnie jest w-ce przewodniczącym sejmowej komisji edukacji nauki i młodzieży i bliska mu jest tematyka edukacji i więc również o tej sprawie mówił również dość szeroko. Nie ominął też trudnej sytuacji naszej armii.
- Stan w tej chwili polskiej armii zawodowej to jest stan armii opiewający na 125 tys. żołnierzy z tego około 80 tys. to są oficerowie i podoficerowie – tłumaczy poseł. Biorąc pod uwagę, że z tego około 20 tys. to są żołnierze szeregowi to wygląda to mniej więcej tak, że na jednego szeregowca przypada 3 oficerów lub podoficerów. W związku z tym tak prawdę mówiąc nie ma żołnierzy, którzy powinni wykonywać w Polsce, w każdej armii na świecie takie czynności te przypadające żołnierzom szeregowym. Biorąc pod uwagę w uproszczeniu maksymalnym taką załogę czołgu no już nie wspomnę o Rudym tylko nowocześniejszego czołgu. Tam było 4 pancernych z tego był jeden dowódca a trzech, którzy wykonywali te czynności szeregowców. W tej chwili nie ma takiej możliwości, bo pewno trzech oficerów przepadających na jednego szeregowego kłóciłoby się, kto tym czołgiem dowodzi. Taki jest stan polskiej armii. Oczywiście w dużym przerysowaniu.
Trwające prawie dwie godziny spotkanie zakończyło się apelem mławskich członków PiS-u o zgłaszanie się do udziału w wyborach jako mężowie zaufania do pilnowania urn wyborczych.
Wkrótce bardzo szeroka relacja video z tego spotkania zapraszamy do oglądania
Autor Włodzimierz Wysocki