Portal Mlawa - Informacje Wydarzenia

Szukaj

Idź do treści

Menu główne:


TVN 24 w naszym mieście. Czy władze miasta przynoszą wstyd Mławie?

Aktualności

5.07.2011

Wprowadzenie opłat za udzielenie informacji, monitoring z mikrofonami, czy to, jakiej wartości informacje przekazuje Ratusz to wszystko przekroczyło granice naszego miasta. Czy to nie przynosi Mławie wstydu?

Burmistrz wprost przed kamerami i dziennikarzami oraz zebranymi gośćmi mówił wyraźnie, że mławskim monitoringiem interesuje się również prasa spoza naszego miasta. Jako przyczynę podał, jego nowoczesność i walory techniczne. Co się okazało?
Już w poniedziałek 4 lipca Rzeczpospolita w artykule, Monitoring nagrywa rozmowy przechodniów" wyraźnie określiła, czym jest faktycznie zainteresowana. Następnego dnia, czyli dziś we wtorek 5 lipca zjawiła się telewizja TVN 24. Czy jej dziennikarze również byli zainteresowani walorami monitoringu, czy może tym, że zainstalowane mikrofony wzbudzają kontrowersje? Co się okazało? Zacytujemy słowa dziennikarza TVN 24, z którym rozmawialiśmy:

- Jesteśmy w Mławie od wczesnego popołudnia, a przyjechaliśmy, dlatego, że jest sporo kontrowersji wokół miejskiego monitoringu - mówi Mariusz Sidorkiewicz z TVN 24. Super nowoczesny system po to, aby poprawić bezpieczeństwo mieszkańców, mam wrażenie, że4 rozgrzał do czerwoności niektóre fora internetowe i niektórych mieszkańców. Kontrowersja polega na tym, że Mława poszła krok dalej tzn. system monitoringu nie jest czymś nowym, ale kamery i mikrofony to jest coś, co jest precedensem. Niektórzy mieszkańcy mogą i obawiają się, że mikrofony te służą po to, aby ich inwigilować, że spacerując po pięknym parku będą podsłuchiwani, że chcąc np. wyznać miłość swojej narzeczonej właśnie w parku w Mławie jesteśmy podsłuchiwani. Dlatego byliśmy w siedzibie monitoringu. Nasze doświadczenia zastrzegam nasze doświadczenia nie potwierdzają tych obaw mieszkańców. Niemniej jednak temat jest ciekawy. Zawsze jest pewien smaczek, kiedy zastanawiamy się czy jakiś Wielki Brat czuwa. To zawsze jest interesujące i to chcemy pokazać mieszkaniom.

Jak jest w rzeczywistości z mikrofonami nadal nie wiemy. Czy również wizyta telewizji TVN 24 i rozmowa z ich redaktorem nie pokazuje jak Ratusz informuje społeczeństwo Mławy i dziennikarzy?

Czyż o tym, jakiej wartości informacje Urząd Miasta przekazuje nie przekonali się też dziennikarze z zewnątrz? Doskonałym przykładem może być redaktor z Rzeczpospolitej, który pytał w magistracie o monitoring. Jakie odpowiedzi uzyskał? Zacytujemy fragment Jego artykułu :

"Urząd miasta odpiera jednak zarzuty i przekonuje, że system ma służyć właśnie bezpieczeństwu mieszkańców. "Wyławiają one (mikrofony - red.) niepokojące dźwięki o dużym nasileniu: alarmy sklepowe i samochodowe, odgłosy wybijania szyb, wystrzały, wybuchy oraz wołanie o pomoc" - wyjaśnia w piśmie do "Rz" Magdalena Grzywacz z mławskiego magistratu.
Podkreśla, że podobne systemy działają m.in. w Rybniku (Śląsk) oraz podwarszawskich miejscowościach: Konstancinie-Jeziornie i Legionowie. Jak sprawdziła "Rz", monitoring nie poszedł tam jednak tak daleko.

- Mamy kamery wyposażone w głośniki, aby móc zwrócić uwagę np. przebiegającym przez ulicę dzieciom, ale nie mamy zainstalowanych żadnych mikrofonów - zapewnia Adam Nadworski, zastępca komendanta straży miejskiej w Legionowie. - Nie wkraczamy aż tak bardzo w intymność mieszkańców.

Także Janusz Bismor, komendant straży miejskiej w Rybniku, zaprzecza, aby wraz z kamerami zamontowano mikrofony: - Podczas imprez masowych dla bezpieczeństwa włączamy tylko mikrofony zamontowane na rynku, ale nie ma to nic wspólnego z kamerami monitoringu.

W siedzibie straży miejskiej w Konstancinie-Jeziornie usłyszeliśmy: - Nie mamy żadnych mikrofonów przy kamerach. Przecież wiadomo, jak by to od razu komentowano."

Mieszkańcy walczą z przypietą 20 lat temu Mławie łatą związaną z wypadkami cygańskimi. Pokazują miasto jako gród kultury i dobrych praktyk tworząc np. grupę rekonstrukcyjną, która swym profesjonalizmem zaskakuje tych, którzy z nimi zetknęli się również na zewnątrz. Czego świadectwem może być fakt, że zapraszani są do różnych produkcji filmowych. Choćby ostatnio o Piaśnicy.

Czy te wysiłki nie są jednak niweczone przez Ratusz? Czy przez takie sprawy jak ta z monitoringiem i informacjami na ten temat lub historię z opłatami za informacje, przedstawiciele władz miasta, nie przynoszą wstydu mieszkańcom i samej Mławie?

Autor Włodzimierz Wysocki


| Mapa witryny


Powrót do treści | Wróć do menu głównego